Nieustanne etykietowanie ze względu na płeć i seksualność z jednej strony podnosi dobrą reprezentację, z drugiej – odbiera uniwersalność doświadczeń (i literatury). Dla wielu osób będzie też niepotrzebną kropką na końcu zdania, odbierającą szansę na płynność tożsamości, na wymknięcie się stereotypom i uproszczeniom.

Język, wolność i reprezentacja
czytaj dalej