O pierwszej edycji Lesbikonu. Kongresu Kobiet* Queer
13 maja 2023 r., Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach. Ładny, nowoczesny budynek stworzony z myślą o wielkoformatowych wydarzeniach. Może niekoniecznie z myślą o wydarzeniach lesbijskich*, bo taka przyświeca chyba tylko szalonym aktywistkom. Nikt przecież nie tworzy przestrzeni kongresowych, zakładając, że będą się tam chciały gromadzić lesbijki*. Ale rzeczywistość jak zawsze jest o wiele bardziej różnorodna i nieprzewidywalna niż koncepcje architektoniczne tworzone z myślą o cispłciowych mężczyznach. Kobiety nieheteronormatywne, osoby z doświadczeniem kobiecym, lesbijki, osoby biseksualne, panseksualne, aseksualne, transpłciowe, niebinarne i niemieszczące się w żadnym z tych określeń, ale połączone wspólnym doświadczeniem – doświadczeniem kobiecości* poza heteronormą – najwyraźniej chcą się gromadzić, bo powoli zajmują rzędy fioletowych krzeseł. Siadają w tej przyjemnej, ale jeszcze nie swojej przestrzeni, żeby słuchać, rozmawiać i krok za krokiem, osoba za osobą, spotkanie za spotkaniem, słowo za słowem, przejmować ją dla siebie, dla Nas.
Tym na dwa dni stał się pierwszy Lesbikon. Kongres Kobiet* Queer: przestrzenią na lesbijskość*. Naszą małą, bezpieczną wysepką – chociaż daleką od gorącego, śródziemnomorskiego klimatu Lesbos, to tak samo pełną siostrzeństwa, zrozumienia i wspólnotowości, bo w końcu to nie okoliczności przyrody je budują. Wyrosłą z mojej niezaopiekowanej potrzeby, która natrafiła na podobne potrzeby tak wielu innych osób: poszukiwania miejsca, gdzie nie tylko można być sobą, ale też w tym byciu sobą być razem. Przestrzeni nie tyle w wymiarze fizycznym, ile w świadomości społecznej, wymykającej się heteronormie i cismęskości.
Stworzyłyśmy tę przestrzeń. Budowałyśmy ją na nowo, choć na fundamentach kładzionych setki lat przez setki kobiet*, przebudowywałyśmy i redefiniowałyśmy z każdym panelem dyskusyjnym, warsztatem i występem. Powołałyśmy do życia tkankę łączną o nieregularnej budowie, zapewniającą podporę i chroniącą wrażliwe miejsca. Taki był Lesbikon dla mnie i takim chcę go zachować. Nieidealny, bo – jak każdy pierwszy raz – obarczony brakiem doświadczenia, ale przy wszystkich wpadkach, niedociągnięciach i problemach technicznych magnifique, o czym świadczył na koniec najlepszy możliwy komentarz uczestniczek: „Do zobaczenia za rok”. Kiedyś to było w tych Katowicach i będzie znowu, dopóki będzie w Nas potrzeba własnej przestrzeni. Ta potrzeba na razie nie tylko jest, ale też zdaje się rozrastać, czego owocem, poza drugą edycją Lesbikonu, jest między innymi niniejszy magazyn. Z przyjemnością oddajemy w Wasze ręce głosy kobiet* queer.
Pierwszy Lesbikon. Kongres Kobiet* Queer stał się małą, bezpieczną wysepką wyrosłą z mojej niezaopiekowanej potrzeby, która natrafiła na podobne potrzeby tak wielu innych osób: poszukiwania miejsca, gdzie nie tylko można być sobą, ale też w tym byciu sobą być razem.
Pierwszą edycję Lesbikonu współtworzyłx: Edyta Janicka (@lesbioteka), Marta Warchoł, Monika „Pacyfka” Tichy, Susanne Bonnemann, Patrycja i Alicja Kisielewskie, Julia Zielińska i Maria Ratyńska (@true.rainbowfamily), Barbara Płaczek, Katarzyna Sobocińska, Agata Ptak (Lula Pink), Agnieszka Małgowska i Monika Rak (Damski Tandem Twórczy, Lesbijskie* Archiwum Wirtualne [L*AW]), Helena Urbańska, Joanna Oleksy, Olga Górska, Agata Otrębska, Monika Myślińska, Koletta Sieja, Janka Baran (Plakaciary), Brokatowa Wstęga Möbiusa,, Dagmara Cioska i Justyna Lipka, Ana Szopa, Maren Wuch, Marta Banout, Steph Metz, Mariola Dyńdo, Małgorzata Tarnowska i Michalina Chudzińska, Oliwia Michniewska i Marta Jagoda-Błaszczak, Tanja Kutz, Vujo de la Cruz, Nokturna, Transformers, Blue, Jean-Jacques, Lady Fox, Ava Afterglow, Max Reagan-Thatcher, Ciotka Rajcula, Ewa Matras, wspaniałe wolontariuszki i przede wszystkim każda osoba uczestnicząca. Mały wgląd w zeszłoroczną edycję znajdziecie na końcu numeru.
Tekst pierwotnie ukazał się drukiem w magazynie kobiet queer* „LesBiLans” wydawanym przy okazji Lesbikonu. Kongresu Kobiet* Queer.